Obalamy MITY stomatologiczne !

Mimo to, że stomatologia należy do jednych z najszybciej rozwijających się gałęzi medycyny, a współczesne metody leczenia przeniosły się na zupełnie inny, dawniej nieosiągalny poziom, to wciąż można spotkać wiele pseudonaukowych MITÓW STOMATOLOGICZNYCH.

Co gorsza, mity te w znaczący sposób wpływają nie tylko na nasze zachowania i nawyki, ale i na stan naszych zębów. Postanowiliśmy przybliżyć kilka najpopularniejszych mitów stomatologicznych

1. Zębów mlecznych nie trzeba leczyć – MIT !

Kondycja mleczaków ma ogromny wpływ na zdrowie zębów stałych oraz formowanie prawidłowego zgryzu.

Zęby mleczne są bardzo delikatne i psują się dużo szybciej niż zęby stałe, a gdy w buzi dziecka zagnieździ się już próchnica, to z czasem z zębów mlecznych przeniesie się także na zęby stałe. Przedwczesne wypadnięcie mleczaków może z kolei skutkować zaburzeniami w prawidłowym wyrzynaniu zębów stałych i być przyczyną powstania wad zgryzu

2. Jeśli zęby nie bolą, nie ma potrzeby chodzić do stomatologa – MIT!

Próchnica w początkowym stadium często rozwija się bezobjawowo, co więcej przez długi czas nie musi być widoczna gołym okiem.

Wprawne oko stomatologa, podczas wizyty kontrolnej, pozwoli wykryć wszystkie problemy we wczesnym ich stadium , szybko zdiagnozowana dolegliwość umożliwia prostsze, tańsze i bardziej skuteczne leczenie. W wielu wypadkach szybkie wykrycie problemu to także jedyna możliwość uratowania zęba przed ekstrakcją.

3. Okazjonalne opuszczanie wieczornego szczotkowania nie ma wpływu na stan zębów – MIT !

Po jedzeniu na zębach gromadzi się płytka nazębna, która składa się ze śliny, bakterii i mikroskopijnych fragmentów pokarmu. Kwasy z niej pochodzące trawią szkliwo umożliwiając próchnicy zaatakowanie zęba. Po upływie 12 godzin płytka twardnieje i staje się nieusuwalna za pomocą szczoteczki. Stopniowo zmienia się w kamień nazębny, który uszkadza przyzębie i jest jedną z przyczyn próchnicy. Z tego powodu trzeba myć zęby przynajmniej dwa razy dziennie, a najlepiej po każdym posiłku.

4. Im człowiek starszy, tym sens robienia implantów mniejszy – MIT!

Implanty to najlepsze z możliwych rozwiązań uzupełnień braków zębowych. Sprawdzają się doskonale także jako elementy mocujące protezę. Poprawiają jakość życia, przywracają komfort jedzenia, mówienia i spożywania posiłków.

5. Aparaty ortodontyczne są tylko dla młodych – MIT !

Aparaty ortodontyczne zakładamy w każdym wieku i to nie tylko z powodów estetycznych, ale dla zdrowia. Niewłaściwe ułożenie zębów, ich nadmierne stłoczenie może przyczyniać się do rozwoju próchnicy, ponieważ trudniej jest czyścić zęby z zalegających resztek jedzenia. Nieprawidłowe kontakty między zębowe skutkują szybszym ścieraniem się zębów, ich nadwrażliwością, mają wpływ na złą pracę stawów skroniowo-żuchwowych, co z kolei prowadzi do bólów głowy, karku, pleców. Nawet leczenie kanałowe zęba to niekiedy efekt wady zgryzu, a nie powikłań próchnicy. Dlatego aparat ortodontyczny zakładamy zarówno, gdy mamy 10 lat, jak i 30, 40, 50… . Na ortodoncję nigdy nie jest za późno.

6. Brak jednego zęba to żadna strata- MIT !

Brak nawet jednego zęba trzeba od razu uzupełnić, jeżeli nie chcemy mieć kłopotów z resztą uzębienia. To jak w dominie. Problemy zaczynają się wraz z rozchwianiem zębów sąsiednich, które przechylają się w kierunku luki, po to żeby ją zapełnić. Do tego dochodzą kłopoty z zanikającymi dziąsłami oraz ze zgryzem . Jeżeli braków w uśmiechu będzie więcej, zanik kości doprowadzi do zmiany wyglądu twarzy. Zapadną się nam policzki, usta staną się węższe, a skóra – bardziej podatna na zmarszczki.

7. Znieczulenie zębów musi boleć – MIT !

Minęły już czasy, kiedy wizyta stomatologiczna wiązała się z bolesnym leczeniem ubytków, dziś nawet znieczulenie może być całkowicie bezbolesne, bo nowoczesne metody nie potrzebują strzykawki. Urządzenie The Wand, jego tajemnica tkwi w stopniowym wprowadzaniu płynu znieczulającego pod kontrolą mikroprocesora. Dzięki temu unika się gwałtownego rozpierania tkanek, co stanowi źródło bólu pacjenta.

8. Implant tak samo zastępuje utracony ząb jak most – MIT !

Najlepszą metodą zapełnienia luki w uśmiechu jest implant. Nie wymaga on szlifowania zębów sąsiednich, tak jak to ma miejsce w przypadku mostów porcelanowych. Implant perfekcyjnie zastępuje korzeń brakującego zęba. Tak mocno integruje się z naszym organizmem, że staje się jego częścią, funkcjonującą tak samo jak pozostałe „prawdziwe” korzenie zębowe. Dzięki temu nie dochodzi do zaniku kości, a dziąsła szczelnie otaczają tytanowy implant. Do niego lekarz przymocowuje koronę porcelanową, która odtwarza kształt i funkcje brakującego zęba. Oczywiście można uzupełniać braki mostami, ale nie zatrzymają  one zaniku kości i dziąseł. Trzeba będzie natomiast poświęcić, bo oszlifować, zęby sąsiednie oraz liczyć się z wymianą uzupełnienia po 10-15 latach.

Udostępnij wpis:

Masz pytania?
Napisz do nas!

Facebook
Popularne wpisy

Higienizacja w NCS Sypień

W trosce o zdrowie i komfort jamy ustnej warto regularnie dbać o jej higienę. W Nowoczesnym Centrum Stomatologii Sypień zapewniamy pacjentom kompleksową opiekę, a regularne wizyty higieniczne są kluczowym elementem dbania o zdrowie zębów i dziąseł.

Czytaj więcej »
close
Potrzebujesz więcej informacji?
Oddzwonimy do Ciebie!

    * Twój numer telefonu nie będzie wykorzystany w celach marketingowych lub przekazany dalej.
    Wyłącznie oddzwaniamy na podany numer telefonu.
    Zostaw numer
    oddzwonimy!
    Rejestracja

      Wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych danych osobowych, które zostaną użyte przez Administratora (.....) jedynie do kontaktu ze mną.